Kluski śląskie z sosem, rybą i buraczkami :)

Brak pomysłów na obiad? Jak często was to spotyka? ( Dajcie znać w komentarzu czy też tak macie ) :) 
Mnie bardzo często. Wielka pustka w głowie a na dodatek brak czasu. 

Wiadomo, nie zawsze mamy czas,żeby stać godzinami przy garnkach i gotować kreatywne danie. 
Szybkie też może byc smaczne. 
Pewnie nie jedna osoba mnie skarci za ten pomysł i przepis ale cóż. Jak mówiłam, nie jestem perfekcyjna ani zawodową kucharka. 
Dzisiaj upichciłam 


  • Kluski śląskie (kupne. Kupiłam na wagę . Muszę przyznać,że są rewelacyjne)
  • Ryba ze szpinakiem i serem (kupna) 
  • Sos z torebki (Doprawiam po swojemu i jest smaczny) 
  • Buraczki tarte 
Kluseczki gotuję w osolonej wodzie do czasu az zaczną wyplywac. 

Rybę smażę z dwóch stron na margarynie 

Sosik mieszam jak na opakowaniu z wodą i po swojemu dodaje pieprzu i przyprawy do kurczaka oraz gyrosa. Jak jest rzadki zaklepuje mąka pszenna, ziemniaczana i wodą .

Buraczki przekladam na miseczkę. Kroję ząbek czosnku i dodaje odrobinkę majonezu. 

Wszystko wykładam na talerz i polewam kluseczki sosem. 

Taki otóż miałam obiadek. Nie zawsze co kupne jest gorsze. 
Pewnie dużo osob napisze,że sama chemia, ale trzeba zadać sobie pytanie GDZIE W TYCH CZASACH NIE MA CHEMII. 
pozdrawiam Mimi :*




Komentarze